wtorek, 19 kwietnia 2016

Sen sów - Jerzy Sosnowski











Czasem wyboru książki do lektury dokonuje się z przyczyn prozaicznych - w tym wypadku była to okładka. Ona od pierwszego wejrzenia uruchamia nostalgię i pobudza najlepsze wspomnienia z dzieciństwa. Optymistyczny jest dla mnie fakt, iż zdarzają się jeszcze przypadki gdy nie jest potrzebna nachalna reklama książki, a wystarczy ładna szata i milo kojarzące się nazwisko autora. To w połączeniu z intrygującym tytułem potrafi skutecznie wzbudzić czytelniczy apetyt. Kiedy rozpocząłem podróż ze "Snem Sów" Jerzego Sosnowskiego, to już od pierwszych stron okazało się, że zawarta tu treść jeszcze skuteczniej niż wspomniana okładka oddziaływuje na wyobraźnię.


"Sen sów" to sentymentalna podróż w przeszłość. To emocjonalna, bardzo osobista ballada o czasie który przeminął i tęsknota za tymi chwilami. To pragnienie powrotu do momentów które na zawsze pozostaną w naszej pamięci , w których wydarzyło się tyle ważnych dla nas spraw. Jest to opowieść na pograniczu jawy i snu, odbywająca się na styku rzeczywistości i wolnych skojarzeń z nią związanych, będących jednocześnie owocem bogatej fantazji dziecka. To właśnie ona  te wspomnienia już na zawsze naznaczy swoim charakterystycznym stemplem.

 
Jarko to mały chłopiec, którego poznajemy , kiedy w latach 70 -tych jedzie pociągiem do Kołobrzegu, gdzie ma odbyć kurację w ośrodku przyrodoleczniczym. Biedak zmaga się bowiem z astmą. Podróż odbywa wraz z rodzicami i to właśnie relacje z nimi będą jednym z głównych tematów tej opowieści, podobnie jak dojrzewanie młodego bohatera i związane z nim intensywne przeżycia. Jarko to chłopak ciekawy świata, kreatywny, zadający sobie mnóstwo pytań odnośnie sposobu funkcjonowania świata go otaczającego. Jerzy Sosnowski przy pomocy jego historii pokazuje nam rolę wspomnień w naszym życiu i prawidłowości rządzące naszą wyobraźnią. Stawia ważne pytania - jak choćby to - czy jeśli moglibyśmy cofnąć się w czasie to wrócimy do ludzi jakimi byli oni w rzeczywistości czy do zachowanych na ich temat wyobrażeń. Właśnie za stawianie takich pytań i wykorzystanie do tego celu postaci dziecka - dla którego pytania i poddawanie w wątpliwość wszystkiego co popadnie jest charakterystyczną właściwością - Jerzy Sosnowski z miejsca zdobył moją sympatię.


Szczerze polecam tą ciepłą, ale przede wszystkim bardzo mądrą powieść wszystkim tym, którzy tęsknią do czasów kiedy relacja z drugą osobą miała znaczenie. Zachęcam do jej przeczytania tych, którzy chcą sobie przypomnieć, bądź nauczyć się jak wiele znaczy "Oprawa" przy niby prozaicznych sytuacjach jak jedzenie placków ziemniaczanych czy kromek chleba z musztardą. Polecam wreszcie tym, którzy mają ochotę sprawdzić co to są zapachy głośne i ciche, o co chodzi z tytułowym "snem sów"  i dlaczego akurat "Europa" Santany jest brakującym ogniwem dla rodzącej się pierwszej miłości. Myślę,  że niejednemu z nas pojawi się uśmiech na twarzy,  kiedy posłucha nieprawdopodobnych dialogów pomiędzy Jarko i Antkiem,  czy też kiedy przyjdzie mu śledzić jak tata głównego bohatera radzi sobie z natarczywą towarzyszką,  która ma ochotę na bliższą z nim znajomość. 

Autor bawi się formą i dokonuje przeskoków w czasie i przestrzeni, kiedy opowiada tę historię. Skupia uwagę czytelnika zapraszając go do aktywności choćby poprzez te momenty kiedy zwraca się do niego w sposób bezpośredni i szelmowsko mruga do niego okiem. Dzięki temu "Sen Sów"  zachęca do refleksji, a perspektywa dziecka pozwala na humorystyczne wątki i stwarza atmosferę nieustannej przygody. Ma się momentami wrażenie, że jesteśmy czynnymi uczestnikami tej historii. Książka piękna, wartościowa, pozwalająca się zatrzymać i zrelaksować. Bardzo dziękuję Jerzemu Sosnowskiemu,  że podzielił się ze mną swymi wspomnieniami, bo dzięki temu udało mi się wrócić myślami do moich wakacji z rodzicami i przypomnieć sobie jak te chwile są dla mnie nadal bezcenne,  choć przecież dawno już są za mną. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz